New York
Goście
Parsknął śmiechem widząc minę dziewczyny.
-Sorry, nie.
Mówił przez śmiech, od którego nie mógł się powstrzymać.
Zmiennokształtny
Po chwili oburzenie ustąpiło rozbawieniu. Zaśmiała się cicho, przykłądając dłoń do twarzy, a uśmiech ozdobił jej buzię.
Offline
Goście
-Mmm...Sexy.
Powiedział poruszając brwiami, po czym wybuchnął śmiechem.
Zmiennokształtny
Zaśmiała się melodyjnie, razem z nim.
Całe szczęście, związałam włosy...
Oparła się o blat od tyłu.
-Też nieźle wyglądasz. Tak... Słodko. - uśmiechnęła się zawadiacko.
Offline
Goście
-I pewnie tak smakuję.
Zaśmiał się i starł ręką trochę czekolady s bluzki rysując palcami wzorki na policzkach dziewczyny.
-Teraz zdecydowanie lepiej.
Wybuchł śmiechem.
Zmiennokształtny
Uśmiechnęła się łobuzersko. Dłonie trzymała na blacie, na którym również była kałuża czekolady. Umoczyła w niej dłonie i niespodziewanie przyłożyła do policzków i czoła chłopaka. Ponieważ nie prostestował wyskarowała mu całą twarz. Zaśmiała się wesoło.
-Murzynek Bambo. - powiedziała rozbawiona.
Offline
Goście
Oblizał się.
-Mmm...Dobre.
Na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech, który po chwili przerodził się w łobuzerski i tajemniczy.
-To chodź się teraz przytulić!
Zaśmiał się i przytulił dziewczynę tak, że była jeszcze bardziej brudna od czekolady. Oderwał się od niej.
-No to jesteśmy kwita.
Powiedział roześmiany.
-Do twarzy ci.
Zmiennokształtny
-No ej! - zaśmiała się cicho.
Była to zabawa, więc nie zaprostestowała. Spojrzała na niego błyszczącymi, rozbawionymi oczami.
Offline
Goście
Kiedy przestał się śmiać spojrzał mimowolnie w jej oczy. Jej spojrzenie w pewien sposób go pociągało, ale nie dał tego po sobie poznać.
Zmiennokształtny
Jakaś wewnętrzna siła, pchnęła ją delikatnie w jego stronę. Nie odwracała wzroku od jego oczu.
Offline
Goście
Niepewnie przybliżył się do niej muskając delikatnie jej usta. Przyłożył dłoń do jej policzka.
Ostatnio edytowany przez Zack Wallner (2010-05-27 19:28:46)
Zmiennokształtny
Delikatnie odwzajemniła pocałunek, nie wiedząc na początku dlaczego to robi. Przymknęła powieki, odwzajemniając niewiele myśląc, czuły pocałunek. Po chwili jednak zorientowała się, że nie powinna.
-Piekarnik dzwoni. - zauważyła cicho, mówiąc, muskając jego usta. Spojrzała na niego.
Offline
Goście
Ucieszył się, że dziewczyna odwzajemniła jego pocałunek, ale sam się sobie dziwił, że w ogóle do tego doszło. Z jednej strony dobrze, że przerwała pocałunek. Przecież dobrze jej nie znał, ale coś go do niej przyciągało. Kiedy usłyszał dzwonek od razu poszedł wyłączyć piekarnik i wyjął ładnie upieczona ciasto.
-Ma się te talenty.
Uśmiechnął się szeroko.
-Czuję się...lepki.
Zaśmiał się kładąc ciasto na blat.
Zmiennokształtny
-A ja się najadłam samym robieniem tego ciasta. - uśmiechnęła się lekko. Z jednej strony dobrze, że to zignorował. Nie chciała związku, uznała to za impuls. Postanowiła to również zapomnieć.
Offline
Goście
-Wiesz, co? Ja chyba będę miał dość czekolady na dłuższy czas.
Zaśmiał się.