New York
Volturi
- Tak
Offline
Volturi
- Będziesz taka miła i przestaniesz podkradać moje ciuchy.
Offline
Volturi
Parsknęła śmiechem słysząc jej pytanie.
Offline
Volturi
(sorry musimy lecieć zapomnieliśmy o rosyjskim pa pa będe ja i Alec o 16)
Offline
Volturi
(ja i chelsa będziemy za 20 min )
Ostatnio edytowany przez Heidi Volturi (2010-08-09 12:41:03)
Offline
Volturi
- To u nich normalne kochają ciuchy
Offline
Volturi
- nie podkradam twoich ciuchów do Alec jest uzależniony od zapachu twoich perfum
Offline
Volturi
*patrzy na Chelse jak na wariatkę*
- Ze co !
- Chelso trzeba załatwić ci miejsce w szpitalu psychiatrycznym
Offline
Volturi
- To ty powiedziałeś że tylko wariaci są coś warci
Offline
Volturi
-Zaraz stwierdzicie, że to Aro ma te ciuchy.
Offline
Volturi
- Dobre
*patrzy na Jane z uznaniem*
Offline
Volturi
- Nie chwal jej tak bo się jej jeszcze w głowie przewróci
Offline
Volturi
Wzniosła oczy ku niebu.
Offline
Volturi
(hm to drugie forum to nie to samo ! ja się nie zgadzam ja muszę być volturi !)
Offline
Volturi
(Nie wiem jak Wy, ale ja tu wchodzę codziennie. ;p)
Offline